Dziś postanowiliśmy przybliżyć postać kolejnego mężczyzny o walecznym sercu, czyli św. Wojciecha – patrona naszej ojczyzny. Był on misjonarzem, który mocno zasłynął z głośnego sporu w obronie chrześcijańskich niewolników wysyłanych do krajów muzułmańskich, Słowiańszczyzna była bowiem wówczas głównym źródłem niewolników. Podczas jednej ze swoich podróży misyjnych 23 kwietnia 997 roku we wsi Święty Gaj, niedaleko dzisiejszego Pasłęka św. Wojciech zginął śmiercią męczeńską z rąk Prusaków. Bolesław Chrobry wykupił od Prusaków ciało świętego, które spoczęło w katedrze gnieźnieńskiej, czyniąc z niej miejsce szybko rozprzestrzeniającego się na całą Europę kultu męczennika.
Mamy nadzieję, że jesteście gotowi, bo już tylko 1 dzień do największego w Polsce Marszu dla Życia. Widzimy się jutro o 15 na Jasnych Błoniach!

Potrzebuję silnych mężczyzn, bo piły mam dwie…
…ale wcale nie przymierzam się do gry w jakimś horrorze,