U początków ciąży trafiła do nas ta już nie młoda kobieta, która niestety była na drodze do zrobienia tego najgorszego. To jest dziwne, ale jak sama mi powiedziała ta ciąża to owoc miłości, przynajmniej jej, bo kochając ojca dziecka bardzo pragnęła tego dziecka. Wszystko się zmieniło gdy on ją tak nagle zostawił. Na informację o ciąży zareagował jak poparzony zostawiając ją, zrywając kontakt, nie odpowiadając na smsy, maile. Ona ma alkoholową rodzinę, będąc zamknięta w sobie nie miała grona znajomych, pracując dorywczo dawała sobie radę z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień i tak wyglądało jej życie.
Wydawało się, że wszystko się zmieniło wtedy kiedy poznała mężczyznę, który był zapowiedzią normalnego bezpiecznego życia w rodzinie. Proszę księdza z nim miało być tak pięknie. To wszystko prysło jak mydlana bańka, a ona ze szczęścia popadła w depresyjny stan beznadziei, w którym widziała tylko jedno rozwiązane. Dość nierozsądne powiedzenie o swoim położeniu kobiecie wynajmującej jej pokój sprawiło, że sprawa trafiła do mnie. Nierozsądne, bo tak ,,normalnie” najemca automatycznie powiedziałby takiej lokatorce aut, nie chcę ciebie, koniec najmu, nie chcę aby twój problem był moim problemem, ja mam kredyt do spłacenia i nie mogę sobie pozwolić na umowę najmu z kimś kto może mi nie płacić.
Okazało się, że właścicielka mieszkania rzeczywiście była ,,nienormalna”, bo przejęła się losem tej kobiety i jej nienarodzonego dziecka. Kiedyś po znalezieniu w jakieś gazecie ulotki z moim numerem telefonu wpłaciła kilkadziesiąt złotych na pomoc kobiecie w ciąży, więc poczuła, że w tej sprawie może zrobić coś więcej niż przekazać kasę na fundacyjne konto.
Dla mnie w tej sprawie to ona jest bohaterem, perełką, najważniejszym ogniwem. Dzięki temu, że fundacja w mojej osobie stała się jakimś substytutem, zamiennikiem tego mężczyzny, ona poczuła, że jeszcze wszystko będzie dobrze. Zapewniłem ją o naszej pomocy i w odróżnieniu do tamtego mężczyzny ja dotrzymam słowa, a stanie się to dzięki Wam, których proszę o pomoc w realizacji moich obietnic. Pamiętajcie, że za nimi stoi życie tego dziecka.
Ksiądz Tomasz Kancelarczyk, ten od małych stópek.
P.S. Szokujące dla mnie było to, że ona powiedziała mi, że gdzieś w głębi serca dalej go kocha.
P.S.S. Kto może niech pomoże wysyłając pieniądze na konto fundacji i wpisując tytuł przelewu DAROWIZNA CIĄŻA, a do mnie na mój tel. 608752142 info ile poszło, co jest niekonieczne ale wskazane. Na co będą te pieniądze? Na półtoraroczne zamieszkanie u tej pani, która zeszła z ceną za wynajem o 500 zł. Na zakup wszystkiego co potrzeba dla dziecka na najbliższe dwa lata, oraz na utrzymanie jej, aż dotrwa do macierzyńskich świadczeń.
Fundacja Małych Stópek
ul. Świętego Ducha 9
70-205 Szczecin
przelewy krajowe
nr konta: 13 2030 0045 1110 0000 0231 0120
Tytuł przelewu: DAROWIZNA CIĄŻA
przelewy z zagranicy
SWIFT (BIC): PPABPLPK
IBAN: PL 13 2030 0045 1110 0000 0231 0120
BLIK, PayPal, wpłata Online:
Przekaż datek https://fundacjamalychstopek.pl/wspieram
Dołącz do grona obrońców życia człowieka https://www.facebook.com/BractwoMalychStopek
Zdjęcie nie przedstawia tej kobiety ale nawiązuje do jej stanu psychicznego.